Wczoraj zrobiłam chyba mój pierwszy w życiu trening z obciążeniem. Najpierw 5 minut na rowerku na rozgrzewkę, potem ćwiczenia rozgrzewające na macie i przystąpiłam do treningu głównego.
Najpierw trochę pokatowałam brzuszek:
*(zdjęcia zapożyczone z internetu)
ćwiczenie 1 (chyba jedno z moich ulubionych ćwiczeń na brzuch)
Kładziemy się na macie, ręce wzdłuż tułowia i wykonujemy ruch taki jak na obrazku. Pracują dolne partie mięśni brzucha.
5 serii po 10 powtórzeń
http://plaskibrzuch24.blogspot.com/ |
ćwiczenie 2
Kładziemy się na macie i układamy tak jak na zdjęciu. Wykonujemy ruchy: 1. prostujemy nogi + zginamy ręce, 2. przyciągamy nogi i tułów z powrotem do siebie. Pracują mięśnie proste brzucha.
5 serii po 10 powtórzeń
http://tvnmeteo.tvn24.pl/raporty-pogoda/zeszyt-cwiczen,266,1,1,0,0.html |
Następnie robiłam ćwiczenia na ławce ze sztangą (bez dodatkowego obciążenia).
Podnoszenie sztangi 5 serii po 10 powtórzeń naprzemiennie z podciągnięciami na leżąco w nachwycie 5 serii po 10 powtórzeń.
Pracuje biceps i triceps.
http://sieogarniam.blogspot.com/2014/03/dzien-28-kaloryfer.html |
Niby taki prosty i krótki trening, a dzisiaj rano czułam takie doms'y (potocznie zwane zakwasami) jakich dawno nie miałam. :)
_____________________________________________________________
Dzisiaj był rest day, trochę leniuchowania, trochę pracy w ogródku i ogólny relaks aby nabrać sił przed kolejnymi treningami i walką z własnymi słabościami.
Dzisiaj był rest day, trochę leniuchowania, trochę pracy w ogródku i ogólny relaks aby nabrać sił przed kolejnymi treningami i walką z własnymi słabościami.
Do jutra!
Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń