poniedziałek, 28 września 2015

Sportowe zakupy ciuszkowe


Jesień się powoli rozkręca, a ja ostatnio rozkręciłam się na zakupach i zaopatrzyłam się w kilka fajnych ciuszków idealnych na treningi. Wielkim plusem jest to, że udało mi się je upolować w naprawdę fajnych cenach, a materiały z jakich ubrania są wykonane są naprawdę porządne.

Żeby kupić spodnie i koszulkę trochę się dzisiaj nalatałam, ale było warto. :)

sobota, 26 września 2015

Zdrowe burgerki na pyszny obiad


W zeszłym tygodniu miałam wielką ochotę na mięso, każde i pod każdą postacią. Wymyśliłam sobie, że spróbuję zrobić zdrowszą wersję burgerów i wyszło przepysznie. Mięso usmażyłam na grillu elektrycznym, a bułeczki upiekłam sama. Mniam!


poniedziałek, 21 września 2015

Podsumowanie miesiąca #3

Kolejny miesiąc za mną. Jestem z niego bardzo zadowolona pod względem diety i treningów. Nie zdarzyło mi się niczym obżerać, ani nie wpadło żadne niezdrowe jedzonko. Ściśle trzymałam się wyznaczonych wytycznych co do kalorii i BWT. Jeżeli chodzi o treningi, to zaczęłam regularnie chodzić na siłownię, 4 razy w tygodniu (poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek) i już zauważyłam wzrost siły oraz wzmocnienie odporności. :)
Zaobserwowałam też, że o wiele łatwiej jest mi się uczyć po takich porannych treningach, oraz mam więcej energii.

poniedziałek, 14 września 2015

Placuszki twarogowo-bananowe

Ostatnio chodziłam po kuchni i myślałam co by sobie zrobić na kolację. Miałam ochotę na coś na słodko, ale naleśniki odpadały, bo jestem po nich strasznie ociężała. Postanowiłam poeksperymentować. Rozejrzałam się po kuchni, banany i serek wiejski - to może być dobre połączenie. I tak oto powstały przepyszne placuszki twarogowo-bananowe. :D

wtorek, 8 września 2015

If you can dream it, you can do it!

Wiele z nas już dużo razy próbowało osiągnąć swój cel, ale za prawie każdym razem, w pewnym momencie stawało nam coś na drodze - szkoła, praca, codzienne obowiązki, lenistwo i brak chęci do dalszej pracy, choroba. Znajome? No pewnie. Ja też miałam chwile zawahania, wątpliwości, myśli czy mi się to opłaca, po co ja to w ogóle robię. I wiecie co? Stwierdziłam, że najlepszą motywacją do ruszenia tyłka z kanapy jest wizja siebie. Siebie zadowolonej, siebie mogącej podziwiać efekty swojej pracy, siebie na kierunku studiów, na który chcę iść i siebie w przyszłości w pracy, która będzie sprawiać mi radość. 
Brzmi może trochę egoistycznie, ale wydaje mi się, że wtedy najbardziej się staramy, bo widzimy realne zyski dla swojej osoby. Nie ważne czy chodzi o odchudzanie, zrobienie formy, zdanie egzaminów czy nawet głupie sprzątanie w domu, jeżeli będziemy mieli z tego korzyści, łatwiej będzie nam się do tego zabrać i osiągnąć sukces. 
A te wyżej wspomniane przeszkody pojawiające się  znikąd? To tylko wymówki! Pewnie czytacie takie stwierdzenie już setny raz, ale na prawdę, jeżeli czegoś chcemy, to jesteśmy w stanie to zrobić.

sobota, 5 września 2015

Trening na siłowni #2 Nogi, pośladki i ręce

W ten piątek ćwiczyłam na siłowni nogi, pośladki i "bajcepsy" :D Marzy mi się umieć podciągnąć się na drążku więcej niż 5 razy, więc muszę wzmacniać te moje rączki :)
Wyjątkowo podczas rozgrzewki jeździłam na rowerku stacjonarnym, gdyż pogoda w moim mieście nie pozwalała na dojazd rowerem. Potem już tradycyjne wymachy, ogólne rozruszanie wszystkich stawów i całego ciała. Następnie przeszłam do treningu głównego.

czwartek, 3 września 2015

Bułeczki z ziarnami na bazie twarogu - bez dodatku mąki

Buszując ostatnio po internecie znalazłam genialny przepis na bułki na bazie twarogu i nie byłabym sobą gdybym go nie wypróbowała i nie dodała czegoś od siebie. Moją szczególną uwagę przykuł fakt, że te bułeczki robi się bez dodatku mąki, a w związku z tym, że w wakacje zrezygnowałam z jedzenia tradycyjnego pieczywa, wydało mi się to opcją idealną.
Smakują jak porządne bułki z ziarnami, ja w ogóle nie wyczuwam posmaku twarogu. Zapraszam do zapoznania się z przepisem :)