W zeszłym roku ćwiczyłam i trzymałam dietę przez ponad pól roku i osiągnęłam całkiem niezłe efekty. Codzienne ćwiczenia, jazda na rowerze, pływanie, jazda konna i pomimo dość poważnej kontuzji kolana udało się. Potem jakoś się zapomniałam i przestałam ćwiczyć regularnie, tylko treningi gimnastyki sportowej raz w tygodniu, ale to dla mojego organizmu za mało, aby utrzymać zadowalającą mnie formę.
W tym roku zaczynałam już kilka razy, ale zwykle kończyło się to po tygodniu. Zbyt szybko chciałam wrócić do poprzedniej formy i traciłam motywację. Minęło kilka miesięcy, a ja stałam w miejscu. W końcu stwierdziłam, że muszę na poważnie się za siebie wziąć, a mój chłopak namówił mnie do założenia bloga, abym miała większą motywację i jeszcze bardziej się starała. Ot taka historia.
Teraz wyznaczam sobie nowe cele i będę do nich dążyć (mam nadzieję) sumiennie.
Moje wymiary na dzień 19.06.2015 |
Będę wrzucać takie tabelki co miesiąc.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mój dzisiejszy trening to godzinna jazda na rowerku stacjonarnym.
Zaczyna się dobrze, ale trzymajcie kciuki żebym wytrwała.
Do jutra!
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Śmiało, skomentuj i daj znać co o tym sądzisz :)