niedziela, 29 listopada 2015

Podsumowanie miesiąca #5


Dzisiaj obiecane, długo wyczekiwane, piąte już podsumowanie miesiąca :)
Listopad zleciał tak szybko, że nawet nie zorientowałam się, że w TV pojawiła się świąteczna reklama Coca-coli :D



Ten miesiąc zaliczam do udanych, ponieważ pomimo ciągłego natłoku spraw i ogólnego zalatania, miałam czas na ćwiczenia i monitorowanie mojej diety.
Ćwiczyłam głównie w domu, a w pilnowaniu tego co jem pomagała mi aplikacja Fitatu, którą część z Was pewnie kojarzy. Zrezygnowałam z poprzedniej aplikacji, ponieważ ta ma więcej przydatnych opcji oraz po przetestowaniu jej stwierdziłam, że ma wygodniejszy interfejs.
Żeby nie przedłużać, przedstawiam Wam tabelki z moimi wymiarami :)



Tak jak już pisałam, jestem zadowolona z tego miesiąca, bo znów centymetry zaczęły spadać tam gdzie trzeba :D

Chciałabym, także przedstawić Wam mojego ulubieńca miesiąca. Panie i Panowie, masło orzechowe z Lidla :D Pomimo tego, że nie lubię orzechów i w skład masła wchodzi olej palmowy, o którym nie mam zbyt dobrej opinii, to uwielbiam to mazidło :D



Jest pyszne, kremowe, delikatne i kosztuje tylko 8,88 zł za 454 gramy (śmieszna ta waga swoją drogą).
W 100g jest:
651 kcal - dlatego trzeba uważać, aby nie zjeść go za dużo na raz :P

55 g tłuszczu 
27 g białka
i tylko 9,3 g węglowodanów
Pycha :D

A Wy? Lubicie masło orzechowe, czy nie przepadacie za nim za bardzo? I jak minął Wasz miesiąc walki o formę?

Pozdrawiam, Iza :)

18 komentarzy:

  1. Też zakupiłam to masło i cholera znika w mgnieniu oka :D Z formą u mnie jak najbardziej ok :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masło to taki mały chochlik, bo tak przyjemnie się je je :D

      Usuń
  2. Noo, bardzo ładnie Ci te centymetry i kilogramy spadają! :) Ja aktualnie wolę się teraz nie mierzyć, ponieważ strasznie się zapuściłam i już widzę po moim brzuchu, że zalegająca na nim warstwa tłuszczyku jest zdecydowanie większa, niż była na początku października. A miałam taką świetną formę po wakacjach! No nic, może od października będę już miała większe luzy na uczelni, a przez to porządnie wezmę się do roboty. W końcu kiedyś muszę osiągnąć moją wymarzoną sylwetkę, prawda? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam się zmierzyć pomimo tego, bo daje to kopa do działania :D
      No i trzymam cały czas kciuki za tą Twoją wymarzoną sylwetkę <3

      Usuń
  3. Ale Ci zazdroszczę tych wyników :D! Ja teraz zaczynam lekkie przygotowanie (czyt. chcę zmienić plan treningowy) i od stycznie chcę ruszyć z redukcją, przed świętami jeszcze nic nie obcinam! :D
    Masłem się wszyscy zachwycają, a mi tylko ślina może lecieć, bo mam alergię na orzechy przy której na wysypce czy bólu brzucha się nie kończy, więc niestety nie mogę spróbować tych pyszności :-(
    P.S. byłam we Wrocławiu! ale tylko przejazdem, więc do ZOO nie wstąpiłam ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj biedna, pamiętam jak za dzieciaka byłam uczulona na cytrusy i czekoladę i miałam zakaz na te produkty, więc mniej więcej mogę sobie wyobrazić co czujesz jak nie możesz czegoś zjeść.
      Szkoda, ale na pewno kiedyś będziesz miała okazję zobaczyć te cuda :D

      Usuń
  4. Ładnie centymetry lecą - gratuluję!
    Ja już daaaaaawno nie jadłam masła orzechowego. Chyba przejadę się któregoś dnia do Lidla.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne wyniki, gratki! Ja mam innego ulubieńca - masło Sante :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Kiedyś kupiłam Sante i bardzo mi nie smakowało, kwestia gustu i smaku ;)

      Usuń
  6. Ja też ostatnio kupiłam sobie to masło i zaczynam żałować, że wzięłam tylko jeden słoik! Pyszne jest i jakoś udaje mi się przymknąć oko na to, że skład nie do końca jest idealny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam to samo, bo to pierwszy produkt orzechowy, który mi tak bardzo smakuje :D

      Usuń
  7. Mam dokładnie takie samo masło i użyłam go nawet do dzisiejszego przepisu ;D Jest przeeepyszne. ładnie Ci się waga ustabilizowała, tak trzymać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, staram się nie przekroczyć 59 kg ;)

      Usuń
  8. Brawo za dotychczasowe wyniki! Jest z się z czego cieszyć ;) A masło orzechowe...jasne, że uwielbiam! Spróbuj takiego, gdzie jest duuuuużo orzechów :) Pychotka!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Takiego z kawałkami orzechów? Myślę, że wolę gładkie :)

      Usuń

Śmiało, skomentuj i daj znać co o tym sądzisz :)