Ciasteczka są wilgotne, mięciutkie i pysznie korzenne, a dodatek chili nadaje ostrego posmaczku.
Do wykonania ciasteczek będziesz potrzebować:
*mąka pszenna typ 450 - 6 łyżek
*mąka pszenna pełnoziarnista - 6 łyżek
*przecier z dyni - 4 łyżki
(dynię kroimy na mniejsze kawałki, wydrążamy pestki i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200°C, na około 1h, następnie pozbywamy się skórki i blendujemy pozostałość)
*cukier puder - 5 łyżek
*masło - 3 łyżki
*proszek do pieczenia - 1/3 łyżeczki
Przyprawy:
*cynamon - 0,5 łyżeczki
*gałka muszkatołowa - 1/3 łyżeczki
*chili w proszku - 1/3 łyżeczki
*mielone goździki - 1/3 łyżeczki
*mielony imbir - 1/3 łyżeczki
*sól - szczypta
Wykonanie:
1. Przygotowujemy przecier z dyni.
2. Do miski wrzucamy miękkie masło oraz cukier puder i miksujemy na gładką masę. Dodajemy przecier z dyni i mieszamy.
3. Do drugiej miski wsypujemy sypkie składniki tj: mąki, proszek do pieczenia oraz przyprawy i mieszamy.
4. Do pierwszej miski dodajemy po jednej łyżce sypkich składników i mieszamy delikatnie łyżką po każdym dodaniu, tylko do połączenia składników.
5. Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia nakładamy ciasto, formując ciasteczka.
6. Pieczemy przez około 15 minut w temperaturze 180°C.
Smacznego!
Po dokładniejszy opis przygotowania i wskazówki zapraszam na nerdskitchen.pl :)
A wy jakie pyszności pichciliście w ten weekend?
Pozdrawiam, Iza :)
Moja nie ukochana dynia, choć w formie ciasteczek jakoś lepiej mi wchodzi :) U mnie ciasto buraczane - pyszne! :)
OdpowiedzUsuńCiągle sobie obiecuje, że w końcu wypróbuję te warzywne ciasta, ale jakoś mi nie wychodzi :D
UsuńMam spoko przepis. Ciasto wychodzi bardzo wilgotne i jak okreslił mój mąż - pralinkowe. Wrzucę jak znajdę chwilę :)
UsuńJuż dawno nie pichciłam niczego takiego w domu. Jednak z racji jesieni chyba się porwę na szarlotkę.
OdpowiedzUsuńSzarlotka to jedno z moich ulubionych ciast :D
UsuńJakie pyszne ciasteczka! na pewno smakują dobrze, chociaż i nie są fit :D
OdpowiedzUsuńNie są fit, ale są warte grzechu :D
UsuńDyniowych ciasteczek nie jadłam, ale za to ciasto z czerwonej fasoli robiłam! :D
OdpowiedzUsuńJa wypatrzyłam ostatnio przepis na cisto czekoladowe z czerwonej fasoli i mam zamiar wypróbować :D
UsuńA dyniowe wypieki bardzo polecam :D
U mnie dynia właśnie leży i czeka na jakiś ciekawy pomysł :D Na razie zrobiłam ciasto z cukinią, może ona będzie następna w takim razie! :D Twoje ciastki wyglądają przepysznie :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co z niej wyczarujesz, mam nadzieję że wrzucisz to na bloga, bo na pewno będzie to coś pysznego :D
UsuńChętnie schrupałabym takie ciasteczka :) Póki co jednak jestem wierna ciasteczkom owsianym zaprezentowanym na moim blogu i jutro chyba je sobie upiekę, z zamiarem wzięcia ich w piątek na uczelnię, ale nie mam pojęcia, czy przetrwają one do tego czasu :D
OdpowiedzUsuńI to ja, Jaspis, ale zapomniałam się przelogować :D
UsuńHaha no właśnie zrobiłam te Wasze ciasteczka ostatnio i tak ciężko mi było się powstrzymać przed zjedzeniem wszystkich od razu po upieczeniu, że szok :D
UsuńDzisiaj robię kolejną porcję, bo są świetne :D
Oooooooo...niech ktoś zrooooobi mi takie ciaaasteczkaaa :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńOj grzechu warte,ale wczoraj sobie pozwoliłam na ciasto, wiec muszę w tygodniu sobie odmówić takich pyszności :D
OdpowiedzUsuńTo może w następnym tygodniu? :D
UsuńTak wiem, jestem wredna :P
Dynie uwielbiam chodź ciasteczek nigdy nie robiłam! Wyglądaja cudnie!
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do zabawy! Liebster Blog Award więcej informacji u mnie na blogu! Zapraszam http://liveinharmonywithyourbody.blogspot.com/2015/11/nominacja-bloga-po-raz-kolejny.html
Dziękuję za nominację :)
OdpowiedzUsuńCo prawda robiłam już wpis (całkiem niedawno), ale jeszcze więcej pytań i moich odpowiedzi chyba nie zaszkodzi :D
Do tej pory z moich prób z dynią najbardziej smakowały mi placuszki, może warto spróbować Twoich ciasteczek ^^
OdpowiedzUsuńPlacuszki też na pewno są pyszne, a ciasteczek na prawdę warto spróbować :D
UsuńJa od tego sezonu jestem zakochana w dyni. Robię bardziej zupy krem wraz z imbirem oraz pieprzem cayenne, żeby trochę kalorii się spaliło. Do tego dodaje pestki uprażone i odrobinę jogurtu. Same pestki też są dla mnie pyszne i mają bardzo dużo substancji odżywczych, choć również są kaloryczne. Ale to co najważniejsze wpływają na naszą odporność.
OdpowiedzUsuńSuper też są frytki z dyni --> w sam raz na przystawkę. Ciastek nigdy jeszcze nie próbowałam, ale najwyższa pora wziąć się za pieczenie.
Dzięki za przepis.
Dobrze, że mam jeszcze puree z dyni w zamrażalniku to popróbuję inne przepisy :)
UsuńPowodzenia w pieczeniu!
O i jest! Moja ukochana dynia ;)
OdpowiedzUsuńJa też ją bardzo polubiłam, przede wszystkim za wszechstronność :)
Usuń